Narkotyki jako problem globalny

Dlaczego na temat ostatniej pracy wybrałam narkotyki? Ponieważ ani brak wody, ani terroryzm, nawet pamiętając o niedawnym planowanym zamachu na Sejm, nie dotykają nas bezpośrednio. Narkotyki natomiast są wszędzie. Myślę, że nie przesadzę, jeśli powiem, że większość z nas z mniejszym lub większym trudem mogłoby zdobyć „towar”, a także wskazać osobę, która jest uzależniona.
Na szczęście w Polsce tego typu środku odurzające są nielegalne, jednak tak niedaleko, w Czechach posiadanie do 1, 5 g heroiny, 1 g kokainy, 2 gr metamfetaminy, 15 g marihuany, do czterech tabletek ekstazy i do pięciu tabletek LSD jest bezkarne. To dlatego za naszą południową granicą można spotkać tak wielu Polaków – w słynnych coffee shopach można – jak powiedział kiedyś mój znajomy – „poużywać na legalu”. Tak samo w Holandii hodowla konopi siewnych jest całkowicie legalna, tak samo jak ich spożywanie. Tam też Polacy wyjeżdżają w wiadomym celu, co więcej, przywożą je do kraju, by tu je hodować lub sprzedawać.


Trzeba jednak wspomnieć, że wspomniane już konopie w różnych kulturach pełnią różne funkcje. Tak więc w hinduizmie uważane są za świętą roślinę. Umiarkowane palenie tzw. gandzi przez ascetów zwanych sadhu lub spożywanie napoju z mleka, migdałów i konopi jest akceptowane, o ile odbywa się w kontekście religijnym, jako część kultu, zwłaszcza podczas świąt Śiwaratri lub Holi. Również szamani, kapłani i czarownicy używali narkotyków jako środków leczniczych, ziół, a także jako środków wspomagających wojowników przed bitwą. Środki te miały mieć wpływ na psychikę i możliwości sprawności człowieka. Wiadomo również, że liście koki były używane w Ameryce Południowej od tysięcy lat. Tak więc narkotyki, mimo swojej szkodliwości, są głęboko zakorzenione w kulturze świata.
Nie wszyscy uważają, że narkotyki szkodzą. Ile razy słyszy się, że marihuana i haszysz tylko odprężają, morfina jest silnym środkiem przeciwbólowym, a amfetamina jeszcze do 1970 roku była przepisywana przez lekarzy jako środek odchudzający. Wystarczy przeczytać choćby „My, dzieci z dworca ZOO”, „Pamiętnik narkomanki”, czy „Spowiedź narkomana”, żeby się przekonać, jak środki odurzające prowadzą do destrukcji. Ktoś powie – to tylko książki. Tak, książki prawdziwe, napisane przez byłych narkomanów. Dlaczego ludzie popadają w ten niebezpieczny dla zdrowia i życia nałóg? Ponieważ czują się odrzuceni przez społeczeństwo, samotni, ale również chcą zaspokoić swoje potrzeby, poznać coś nowego. Jednak osoby biorące środki uzależniające nie szkodzą sobie jedynie fizycznie, ale również psychicznie, przy okazji niszczą swoją rodzinę i cały swój dotychczasowy świat.


Tak jak w nie każdym kraju brakuje wody i nie w każdym kraju występuje terroryzm, tak w każdym zakątku świata są narkotyki – hodowane, sprzedawane, spożywane. Codziennie tysiące osób umiera po przedawkowaniu, codziennie osoby uzależnione zakażają się HIV, stają się bardziej podatne na inne choroby, takie jak np. padaczka czy żółtaczka. Wydaje mi się, że inne problemy globalne da się choć minimalnie zniwelować, zmniejszyć, a przemysł narkotykowy z dnia na dzień będzie rósł w siłę. Coraz więcej odnotowywanych jest przestępstw związanych z narkotykami, coraz łatwiej dojść do ich posiadania. To nie wróży nic dobrego.

Myślę, że jeśli nie wykażemy się silną wolą i ugruntowanymi przekonaniami, być może w trudnym momencie życia, wpadniemy w szpony tego śmiertelnego nałogu. Oby nigdy się tak nie stało.

1 thought on “Narkotyki jako problem globalny

  1. Jest to szczególny problem w krajach produkujących narkotyki, w których rozwijają się zbrojne grupy przestępcze.

Comments are closed.